Pytanie z tych, na które każdy ma inną odpowiedź. Dla niektórych święty Grall, poszukiwany przez całe życie i nigdy nieodnaleziony. Dla innych możliwy do osiągnięcia stan. Ale wymaga uświadomienia sobie wielu fundamentalnych kwestii. Zapraszamy na felieton Sylwii Petryny z cyklu #ŚrodaZWiedźmąBiznesu.
Podczas panelu dyskusyjnego na evolucJA sporo rozmawialiśmy o życiu w zgodzie ze swoimi potrzebami i wartościami. O tym, żeby szukać tego, co dla mnie dobre, odcinać to, co nie służy. Szukać społeczności wspierającej – a kobiety tworzą takich społeczności coraz więcej zauważając, że tam jest moc i siła. Skupiać się na pozytywnej energii i patrzeć na problemy jako na te, które mnie zmuszają do szukania rozwiązań – a nie są przeszkodami nie do przejścia.
Jednak czasami tych różnych „ogonów”, które nam odbierają moc jest tak dużo, że trudno złapać równowagę i ruszyć z miejsca.
Na początek warto więc sobie uświadomić, co odbiera moc. Często nie zdajemy sobie sprawy, albo nie chcemy tego przyznać, ale mogą to być różne czynniki, które – jeśli sobie dodamy – to naprawdę może wyjść z tego poważny HAMULEC.
Zatem – co odbiera nam MOC?
- złe relacje osobiste. Czasami trzeba odciąć się nawet od rodziny, bo ile razy możesz wysłuchiwać: nie da się, po co, że też ci się chce, itd.
- lęki i obawy. Czy dam radę? Czy jestem wystarczająco dobra, aby ubiegać się o to stanowisko? Czy jestem dobrą matką? Pamiętaj – jesteś WYSTARCZAJĄCO dobra, jeśli sama tak uznasz, nie musisz czekać na ocenę otoczenia
- nawyki przekonania, schematy. Często wynikające z tego, w jakim środowisku wzrastaliśmy, z wychowania, kodów kulturowych, itd.
- chaos, brak właściwej organizacji, marnowanie czasu, odkładanie. To powoduje, że czasu dla siebie masz niewiele, a to oznacza, że Twój „bezdech” – tu odwołanie znów do naszej dyskusji podczas evolucJA – niebezpiecznie się wydłuża
- bezcelowość, brak motywacji – gdy nie masz celu lub świadomości, co tak naprawdę Ciebie cieszy, co chcesz robić, jak żyć, po co…
Czy można to wszystko „przerobić”? Tak. Ale nie zawsze jesteś w stanie sobie z tym poradzić i to zupełnie naturalne. Wtedy trzeba poszukać pomocy i wsparcia – to też naturalne i dobre.
Od wielu lat pomagam kobietom w odnajdywaniu różnych mocy, bo że je mamy – to oczywiste! Zresztą, jeśli śledzicie moje wpisy i profil firmy poznałyście zapewne projekt #PlanetaKobiet i pierwiastki kobiecej mocy takie jak #uważność #samoświadomość #przedsiębiorczość
Niedawno stworzyłam nowy projekt, który nazwałam „Wzrastaj w siłę” – to 12-miesięczny program mentorski, który pomoże osiągnąć upragniona równowagę, poodcinać różne blokujące „ogony” i wzmocnić efektywność w zgodzie ze sobą, swoimi wartościami i potrzebami. Jeśli jesteś zainteresowana- napisz do mnie.
I na koniec jeszcze jedno – pamiętaj, by bieg do celu nie zabrał Ci tego, co o wiele cenniejsze – cieszenia się drogą…
A co Ty robisz, by czuć się dobrze w swoim życiu?
Pozdrawiam
Mentorka
#ŚrodaZWiedźmąBiznesu