James Bond byłby dumny! Za nami premiera pierwszego wydawnictwa Petra Publishing. W sobotni wieczór w kawiarni Sztygarówka w Starej Kopalni autorki książki „My name is Woman…BiznesWoman” spotkały się z czytelnikami, by opowiedzieć o swoim projekcie.
„My name is Woman…BiznesWoman, czyli 73 kobiece opowieści o życiowych doświadczeniach, które ukształtowały nasze biznesowe decyzje” napisało 5 kobiet biznesu: Sylwia Petryna, Marzena Stokłosa, Mariola Kruszyńska, Małgorzata Niski i Magda Falkowska.
Książka nie jest poradnikiem pt: „jak osiągnąć sukces i zarobić dużo pieniędzy”. To raczej ciepłe, bliskie ludzi historie o tym, dlaczego autorki wybrały taką drogę, co było ich celem i jak doświadczenia życiowe – nawet te z dzieciństwa – wpłynęły na późniejsze wybory i decyzje.
Po co mi firma?
– Książka powstała, by inspirować i dawać do myślenia, nie znajdziecie tu gotowych schematów i rozwiązań – mówiła podczas wieczoru autorskiego pomysłodawczyni projektu i jedna z autorek, Sylwia Petryna. – Zawsze warto dawać wędkę, a nie rybę i zachęcać do samodzielnego myślenia, dokonywania wyborów. Tym się kierujemy w pracy i w życiu, i to starałyśmy się zawrzeć w naszej książce
„My name is Woman…” to swoista pochwała codzienności i zwykłego życia zwykłych kobiet, jakich miliony. Kobiet, które zdecydowały się w różnych momentach swojego życia założyć własną firmę, nawet w formule JDG. I to jest właśnie niezwykłe, bo wszystkie 5 pań miało różne motywacje, różne ścieżki. Ale każda miała te sam cel: samorealizacja, robienie czegoś „po swojemu”, na „własnych zasadach”.
Sama definiujesz swój własny sukces
– I to jest ten nasz mały sukces – podkreślała Magda Falkowska, wieloletnia dziennikarka TVP Wrocław, która na własną działalność zdecydowała się… po 50-te. – Możliwość robienia czegoś, co się kocha, na swoich warunkach, malutkie zmienianie świata – to nam daje radość i satysfakcję.
Autorki mówiły dużo o wsparciu i akceptacji dla swoich działań, o które ciężko nawet wśród bliskich. – A czasami wystarczy po prostu nie podcinać skrzydeł – podkreślały autorki. – Warto łamać schematy, odważyć się na nieszablonowe działania.
Zaryzykuj – najwyżej Ci nie wyjdzie
W książce nie ma przepisu na sukces – wręcz przeciwnie, jedna z historii mówi o zamknięciu firmy – choć później autorce udało się założyć zupełnie inną.
To pokazuje, że czasami coś może nie wyjść, nie zawsze udaje się zrealizować nasze plany. – Ale dopóki nie zaryzykujesz, nie przekonasz się – mówiły autorki.
W spotkaniu wzięło udział ponad 30 osób, w większości pań, ale gościliśmy także kilku panów, którzy także chętnie rozmawiali o książce.
Finałem blisko 3-godzinnego spotkania był tort i oczywiście autografy od autorek.
Wieczór w Sztygarówce był pierwszym z kilku spotkań autorskich, które zaplanowane są w najbliższym czasie.
Kolejna możliwość spotkania BiznesWomen będzie już 8 października, w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczawnie-Zdroju.
Książkę można kupić za pośrednictwem naszego sklepu:
https://sklep.petraconsulting.pl/sklep/kat/produkty/ksiazki/