Z kilkumiesięcznej praktyki pracy zdalnej płyną niezbyt optymistyczne wnioski. Część pracowników przystosowała się do takiej formuły, jednak ponowne zamknięcie szkół i przeniesienie edukacji i pracy do czterech ścian fatalnie odbija się na psychice. Powiedzmy sobie szczerze – taka formuła pracy zdalnej, gdy WSZYSCY domownicy spędzają ze sobą cały dzień w czterech ścianach – nie jest dobra. W dodatku tak naprawdę nie wiemy, ile to jeszcze potrwa. Odpowiedzią mogą być indywidualne sesje coachingowe dla pracowników.
Praca zdalna stała się ponownie zalecana w większości biur, administracji wszelkiego szczebla, w niektórych usługach – także i szkoleniowych.
Jak każda forma – ma swoje zalety i korzyści. Przede wszystkim oszczędność czasu, brak korków, itp., ale także możliwość lepszego wykorzystania czasu, także na odpoczynek. To bez wątpienia plusy.
Ale – minusów wydaje się być coraz więcej.
- Zatarcie wyraźnej i potrzebnej granicy między pracą a domem,
- Trudności z zarządzaniem sobą w czasie w sytuacji, gdy w domu są także np. małe pociechy.
- Stres, wywołujący frustrację i mniejszą efektywność, brak motywacji.
- Pogarszająca się kondycja fizyczna – po prostu zaczynamy tyć…
- Coraz bardziej dotkliwy brak zwyczajnych kontaktów społecznych, możliwości wyjścia do kawiarni, kina, spotkania się z przyjaciółmi w pubie, itd.
HR-owcy i menedżerowie zaczynają zauważać jeszcze jeden, poważny problem. Niektórzy pracownicy po prostu nie radzą sobie psychicznie z całością sytuacji, a praca zdalna pogłębia ten stan. Zapętlenie życia dom-praca, samotność, brak kontaktów, brak wsparcia od bliskich – ale i przełożonych zaczynają skutkować nawet konsultacjami z psychoterapeutą. Bo praca zdalna miała być na jakiś czas, tymczasem ten „jakiś czas” zaczyna się niebezpiecznie wydłużać i tonąc w jakiejś mglistej niedookreślonej przyszłości.
– Ludzie tracą wiarę, motywację, chęci do czegokolwiek, nie wiemy, jak ich zmotywować – mówi jeden z menedżerów z zaprzyjaźnionej firmy.
Czy można jakoś wesprzeć takich pracowników? Oczywiście!
– Uważam, że dużym wsparciem mogą być indywidualne sesje coachingowe, to świetne narzędzie, które można wykorzystać również w takiej sytuacji – uważa Sylwia Petryna, doświadczona mentorka, coach zarządzająca zespołami od ponad 20 lat.
Coaching (rozumiany tradycyjnie) – to nabywanie nowych umiejętności poprzez korygowanie nieskutecznych zachowań i nawyków dotyczących działania (np. zarządzania, relacji, współpracy, pracy). Jest związany z obserwacją menedżera lub pracownika w trakcie wykonywanej pracy, jego samooceną, informacją zwrotną od coacha i wspólnym planowaniu nowych strategii postępowania.
Coach nie daje gotowych rozwiązań, natomiast pomaga wypracować własne, optymalne dla danej osoby.
– Sam coaching pozwala zwiększać samoświadomość i zmniejszać dyskomfort związany np. z obecną sytuacją zawodową, w której znajdują się pracownicy różnych szczebli – mówi Sylwia Petryna. -Obecnie realizuję kilka takich działań na zlecenie firm i widzę jak sesje coachingowe przynoszą efekty.
Jest to doskonałe narzędzie wsparcia zarówno dla menedżera, jak i działów HR.
Być może warto już teraz podjąć decyzję o współpracy z coachem, zwłaszcza że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości opracowała sektorowe programy wsparcia dla różnych branż i na to działanie również można pozyskać dofinansowanie.
Zainteresowany taką formą wsparcia? Skontaktuj się z nami.
https://petraconsulting.pl/bezplatna-konsultacja/